Malutkie forum na temat RPG dla pewnej warszawskiej druzyny

Pure Pleasure Seeker

To znaczy: jak ja się nazywam??? :)

Tak mi przyszło do głowy - a może byśmy nadali jakąś nazwę naszej drużynie, he??? Kto jest za a kto przeciw? Ma ktoś jakieś pomysły?

apollyon

jestem przeciw...

skoro taka nazwa się nie wykrystalizowała to nie ma sensu...

poza tym, żeby się nazywać musimy się mieć od kogo wyróżniać. Na orkonie na przykład, ekipy mają swoje nazwy- Jest "Warszafka", "Świniobicie", "Gobliny", "Armagedon", "Chimery", "Przyjaciele Franka"... nie mamy komu na razie przedstawiać swojej nazwy....

Jan

Parę nazw się wykrystalizowało, a owszem, ale w nieerpegoeych okolicznościach. A dokładniej dwie: Kudłacze Beskidzkie oraz Wyluzowany Szotmen i Jego Wesoła Kompania ;)

Pure Pleasure Seeker

Ale ja nie mam z nimi nic wspólnego..:P No, chociaż z jednym Kudłaczem to i owszem:)

Jan

... i z członkiem Wesołej Kompanii zarazem ;)

Piotrze

To jest po prostu... uwaga... tamparampampam...
4...
3...
2...
...
Drużyna. Przez duże "D" :)

tetys

Myślę, że to nie ma sensu skoro ja tu jestem, a nadanie jakiekolwiek nazwy wiązałoby się ze mną, a raczej słabo miałabym z jakąkolwiek coś wspólnego[;

apollyon

W sumie jak mówię o was, z kim grałem, gdzie byłem itp itd to mówię o was jako per "moja drużyna"... ale nie formalizowałbym tego...

Chyba, że tak jak mówiłem- będziemy mieli wreszcie okazję do zaprezentowania się na jakimś międzyRPGowym gremium, wówczas nazwa "Drużyna", jest w swojej prostocie idealna..